 Wysłany: Śro 14:18, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
| to pewnie wyklaruje się w czwartek:P pogoda ostatnio świruje:D
ja pewnie idę do pracy, ale to jeszcze nic pewnego, więc wstrzymuję się z deklaracjami:) |
|
| Wysłany: Śro 7:56, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
| nie ogarniam tej kuwety, dziś prognozy mówią, że nawet deszczu nie będzie w zakopcu | |
| Wysłany: Wto 16:12, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
ja muszę być w piątek w katowicach a w sobotę gram derby więc odpadam  |
|
| Wysłany: Wto 10:58, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
| aktualne prognozy podają, że mają być burze w piątek w Zakopanem. Chyba pomysł nie wypali.
noi w związku z opadami i błysakwicami i neludzkką chęcia wyrwania się z domu jest kolejny pomysł. Jura Krakowsko częstochowska. Skałki, zameczki, duzo zieleni i och ach. I blisko. Jest ktoś chętny? Co bardziej wolicie sobotę czy piątek? |
|
| Wysłany: Pon 18:40, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
ja niestety nie moge - pracuje, ale pomysl bardzo fajny:P gdyby w wakacje sie cos podobnego pojawilo to ja chętnie się piszę |
|
| Wysłany: Nie 15:46, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
ja proponuję dodać do tego powtórki z tematów na obronę podczas wędrówki 
nie no żartuję... fajny pomysł, pomyślę  |
|
| Wysłany: Nie 13:28, 13 Cze 2010 Temat postu: morskie oko i czarny staw |
|
| Więc to wygląda tak. Naszła mnie chęć, żeby pójść nad Morskie Oko i przy okazji nad Czarny Staw. Wstyd się przyznać, ale ostatni raz byłam na początku podstawówki.
Myślałam żeby to zrobić 18 czerwca w piątek, wyjechać z Kraka z samego rana i wrócić wieczorem do domu. Też pksem, do późna wyjeżdżają z Zakopanego. Plan jest taki... Wyjechać pksem z Krakowa do Zakopanego o 5:35, przyjazd ok 7:30. Można jeszcze dospać w czasie podróży Potem busem podrzucić się w okolicę Łysej Polany, Palenicy. Tak samo wrócić juz po, do stolicy Tatr. Pięknie szlakiem, spacerkiem na Morskie Oko, po drodze Wodogrzmoty Mickiewicza, na końcu Czarny Staw. W między czasie przerwy na śniadanie na trawie oraz ochy achy i zachwyty przyrodą.
Prognozy pogody podają, że ma być do 20 stopni i przelotne mżawki. W sumie fajna pogoda, żeby iść. Jakaś kurtka przeciwdeszczowa, dobre buty, zapas kanapek i picia i git
Całość zamknie się w 50 zł. Pks w jedną stronę to 18 zł (studencki chyba 14-15), bus na łysą polanę 5 zł w jedną stroną (tak podaje internet), wejście do parku ok 2zł. Jest ktoś chętny, żeby wybrać się ze mną? Serio pytam, mocno napaliłam się na ten wyjazd. Przewietrzyć umysł przed obroną. jeden dzień nikogo jeszcze nie zbawił |
|